Chu.. muju, dzikie węże - Norwegia - s8

...dziekuje,ze dolaczylas do tych najbardziej swiadomych,ktorzy wyrzucaja wszystkich obcych ,innych z no.
zreszta akurat ty jako wychowana w no.i majaca maly kontakt z pl. (jak sama twierdzisz) masz napewno najwiecej do powiedzenia w tym temacie!

p/s: z pustakami mam do czynienia ,odkad zaczalem poznawac moich,norweskich kolegow(?)

panladny napisał:
...dziekuje,ze dolaczylas do tych najbardziej swiadomych,ktorzy wyrzucaja wszystkich obcych ,innych z no.
zreszta akurat ty jako wychowana w no.i majaca maly kontakt z pl. (jak sama twierdzisz) masz napewno najwiecej do powiedzenia w tym temacie!

p/s: z pustakami mam do czynienia ,odkad zaczalem poznawac moich,norweskich kolegow(?)

Po pierwsze to nie jestem za wyrzucaniem wszystkich obcych z no. - ale przyznam, ze tej czesci ktora nie chce sie w jakis sposob dopasowac do tutejszych praw i obyczajow i nazeka na wszystko i wszystkich to by sie nawet nalezalo ( i tutaj nie mysle tylko o pl. - muzulmanie w tym maja zloty medal)

Po drugie ja przyjechalam tu jako 20- latka i wychowalam sie w pl. i tam zrobilam mature i rok studiow - co mi bardzo ulatwilo robienie wyksztalcenia tutaj , a co do kontaktu z pl. to jestem co roku miesiac w pl. - ale na codzien to mam kontakt tylko z wami

Dobra rada - zmien swoich no. "kolegow" - to jakies paranoiczne towarzystwo - jezeli sa z toba tylko w celu wywyzszania sie i chwalenia jacy to oni bogaci - pewno maja kompleksy i zeby sie dowartosciowac doluja innych ,
ale nie trac wiary w no. sa tu tez " normalni" ludzie, z ktorymi mozna i pogadac powaznie i nie powaznie , i popic, i pofestowac

Kopnij w d..pe pustakow !

no,no...to teraz mi zaimponowalas (swoja otwartoscia ,co do wyrzucania z no.)
to juz bylo,nie raz przerabiane,ze w no. moga przebywac tylko ci,ktorzy zgadzaja sie we wszystkim i zgadzaja sie na wszystko.

a swoje 'dobre rady' zachowaj na 17-go maja i na spotkanie w parku (najlepiej na drzewie)w koncu wszyscy pochodzimy od naszych mniejszych(?) braci...

panladny napisał:
no,no...to teraz mi zaimponowalas (swoja otwartoscia ,co do wyrzucania z no.)
to juz bylo,nie raz przerabiane,ze w no. moga przebywac tylko ci,ktorzy zgadzaja sie we wszystkim i zgadzaja sie na wszystko.

a swoje 'dobre rady' zachowaj na 17-go maja i na spotkanie w parku (najlepiej na drzewie)w koncu wszyscy pochodzimy od naszych mniejszych(?) braci...

Ja wcale nie mowie, zeby sie na wszystko zgadzac - tylko o procesie asymilacji w spoleczenstwie w ktorym sie zyje i funkcjonuje i na dodatek czerpie korzysci ekonomiczne

Nie rozumiem aluzji do spotkania w parku na drzewach - skonczylam z drzewami jak mialam 10 , a co do teorii ewolucji to jest inny watek i inna dyskusja

Nie chcesz sluchac dobrych rad - mecz sie ze swoimi no. pustakami - powodzenia

barbara67 napisał:
panladny napisał:
no,no...to teraz mi zaimponowalas (swoja otwartoscia ,co do wyrzucania z no.)
to juz bylo,nie raz przerabiane,ze w no. moga przebywac tylko ci,ktorzy zgadzaja sie we wszystkim i zgadzaja sie na wszystko.

a swoje 'dobre rady' zachowaj na 17-go maja i na spotkanie w parku (najlepiej na drzewie)w koncu wszyscy pochodzimy od naszych mniejszych(?) braci...

Ja wcale nie mowie, zeby sie na wszystko zgadzac - tylko o procesie asymilacji w spoleczenstwie w ktorym sie zyje i funkcjonuje i na dodatek czerpie korzysci ekonomiczne

Nie rozumiem aluzji do spotkania w parku na drzewach - skonczylam z drzewami jak mialam 10 , a co do teorii ewolucji to jest inny watek i inna dyskusja

Nie chcesz sluchac dobrych rad - mecz sie ze swoimi no. pustakami - powodzenia

   Ale wy macie problemy . Moje ulubione zajęcie, chodzenie po drzewach. Czasem warto wspiąć się na nie i posiedzieć na gałęzi, spoglądając na świat z punktu widzenia małpy. Ułatwia to zrozumienie wielu dziwnych zdarzeń i zachowań ludzkich. Poza tym, wspinaczka nadrzewna jest doskonałym treningiem przed wyprawami w góry.

Jezeli jest ktos kto nie ma problemow to musze byc ja - jestem wyjatkowo szczesliwa - bo to piatek ( po okropnym tygodniu), bo przyszly tydzien to tylko 3 dni, bo jade odwiedzic corke , bo slonce swieci ( swiecilo ) itp. , a ze panladny jest niezadowolony to juz nie moj problem - ja probowalam mu tylko dobrze radzic , ale skoro on nie jest zainteresowany to trudno ....

Pozdrowienia

barbara67 napisał:
Jezeli jest ktos kto nie ma problemow to musze byc ja - jestem wyjatkowo szczesliwa - bo to piatek ( po okropnym tygodniu), bo przyszly tydzien to tylko 3 dni, bo jade odwiedzic corke , bo slonce swieci ( swiecilo ) itp. , a ze panladny jest niezadowolony to juz nie moj problem - ja probowalam mu tylko dobrze radzic , ale skoro on nie jest zainteresowany to trudno ....

Pozdrowienia

   Rozumiem, że właśnie skończyły się twoje problemy, do poniedziałku, ma być super pogoda . Ja również jestem szczęśliwy po bardzo udanym tygodniu i układam właśnie plany na weekend .